Rodzice często wahają się, czy soczewki kontaktowe to dobry wybór dla ich pociech. Tymczasem dzieci, podobnie jak nastolatki, mogą czerpać duże korzyści z takiego sposobu korekcji wzroku.

Wątpliwości dotyczą najczęściej tego, czy dziecko będzie w stanie zachować odpowiednią higienę i dyscyplinę stosowania soczewek oraz czy szkła kontaktowe nie zaszkodzą małemu pacjentowi. Jeśli chodzi o pierwszą kwestię, rozwiązaniem będzie odrobina zaangażowania i pomoc ze strony rodziców. W drugim przypadku wystarczy zapoznać się z wynikami analiz.

Widzenie bez przeszkód

Europejska Rada Optometrii i Optyki zainicjowała badania, z których wynikło, że soczewki kontaktowe – nawet u tak małych dzieci jak ośmiolatki – przynoszą więcej korzyści niż okulary. Wiadomo, że szkła kontaktowe są przede wszystkim wygodne: dzieci mogą się w nich bawić, tańczyć, uprawiać sport, nie są też narażone na nieprzyjemne komentarze ze strony rówieśników. Soczewki znacznie podnoszą komfort życia. Odpada też problem z ewentualnym zniszczeniem czy zgubieniem, jaki pojawia się w przypadku okularów – dziecko ma więc nieporównywalnie większą swobodę ruchu.

Oczywiście są i względy ściśle medyczne. Szkła kontaktowe zapewniają lepsze widzenie peryferyjne niż okulary. Odbywające się minimum raz na kwartał wizyty kontrolne u specjalisty dają pewność, że soczewki są zawsze dobrane odpowiednio do zmieniającej się wady wzroku. Ale to nie wszystko – badania dowiodły, że noszenie soczewek kontaktowych pomaga zahamować postęp krótkowzroczności u dzieci! Warto też dodać, że u maluchów po operacji, np. usunięcia zaćmy wrodzonej, taki sposób korekcji sprawdzi się lepiej niż okulary z grubymi szkłami. A w tym wypadku soczewki można stosować nawet u niemowląt.

Wygoda i estetyka

Rzecz jasna, szkła dla najmłodszych muszą być precyzyjnie dobrane – zawsze u specjalisty. Małym pacjentom przepisuje się soczewki silikonowo – hydrożelowe, które przepuszczają odpowiednią ilość tlenu, są bezpieczne i zapewniają właściwe nawilżenie oka. Bardzo ważne jest też zachowanie higieny. Nauczenie dziecka zasad używania soczewek to zadanie dla rodziców i od nich wymaga szczególnej motywacji. Jednak ta praca procentuje – okazuje się, że starsze dzieci świetnie radzą sobie z pielęgnacją soczewek, zwłaszcza gdy mają do dyspozycji płyny wielofunkcyjne. W razie problemów można też zdecydować się na soczewki jednorazowe, chociaż ich koszt będzie oczywiście wyższy.

Podobne profity, jak maluchy, będą czerpać ze szkieł kontaktowych nastolatki. W ich sytuacji dochodzi jeszcze plus związany z estetyką. Młodzi ludzie chętnie wybierają soczewki kolorowe, które oprócz korekcji wzroku poprawiają wygląd i samopoczucie. Maluchy zazwyczaj nie mają takich preferencji, choć i w ich przypadku zdarza się, że trzeba skorygować zmienioną w efekcie choroby barwę tęczówki.

Niezależnie od motywacji jest wiele czynników, które sprawiają, że soczewki będą dobrym wyborem dla młodego pacjenta. A wszelkie dodatkowe wątpliwości na pewno zostaną wyjaśnione w czasie wizyty u okulisty czy kontaktologa.


Od redakcji:

Artykuł prezentuje rzetelne informacje o tematyce związanej z ochroną narządu oraz korekcji wad wzroku, opracowane przez wykwalifikowaną kadrę zespołu Zdrowym okiem. Nie zastąpi on jednak fachowej porady u specjalisty – okulisty lub optometrysty.


Bibliografia: