Ciąża to czas radości, ale i niepokojów o zdrowie kobiety i małego człowieka. Dotyczy to również wzroku. Warto wiedzieć, które objawy nie powinny spędzać snu z powiek, a które są wskazaniem do wizyty u okulisty.

Przyszłe mamy, które nie miały problemów ze wzrokiem, z reguły w czasie ciąży też nie odczuwają szczególnych dolegliwości. Ważne jednak, żeby prowadziły higieniczny tryb życia, w tym odpowiednio się odżywiały (dobrze na wzrok wpłyną produkty bogate w witaminę A i beta-karoten, np. marchewka). Nie powinny też spędzać więcej niż 4 godziny przed monitorem, bo grozi to m.in. wystąpieniem zespołu suchego oka – o dolegliwości tej przeczytacie w Pracujesz przy komputerze? Zadbaj o swój wzrok!.

Odpoczynek przede wszystkim

Zdarza się jednak, że na skutek wahań hormonalnych i zatrzymania wody w tkankach bogatych w kolagen zmienia się stan rogówki, twardówki i soczewki. Wpływa to na zaburzenia refrakcji, skutkuje astygmatyzmem lub krótkowzrocznością, które na szczęście są przejściowe. Przyszła mama może też mieć mroczki przed oczami. Pojawiają się, gdy w gałce ocznej spada ciśnienie i do siatkówki dochodzi mniej krwi, a więc i tlenu. Ta dolegliwość na szczęście mija po krótkim odpoczynku. Jeżeli jednak tak się nie dzieje, a dodatkowo następuje utrata części pola widzenia, trzeba jak najszybciej skontaktować się z lekarzem – to mogą (chociaż nie muszą) być objawy zatrucia ciążowego.

Po radę do gabinetu

Z kolei mamy, które mają wadę wzroku, powinny odwiedzać lekarza regularnie. Wizytę u okulisty należy zaplanować już w pierwszym trymestrze. Duża krótkowzroczność (-8 dioptrii i więcej) to wskazanie do badania oceniającego stan siatkówki. Panie mające mniejsze wady wzroku powinny liczyć się z tym, że ich krótkowzroczność czy dalekowzroczność nieznacznie się pogłębią. Jest to związane z większym uwodnieniem oka w czasie ciąży i może wymagać okresowej zmiany szkieł. Mniej więcej jedna czwarta ciężarnych kobiet przestaje też tolerować noszone wcześniej soczewki kontaktowe. Pod wpływem hormonów zmienia się bowiem skład i ilość łez, a to może prowadzić do reakcji alergicznych.

Przewlekłe schorzenia – nie tylko narządu wzroku – to również wskazówka do regularnych wizyt u okulisty. Kobiety mające jaskrę powinny przede wszystkim sprawdzić, czy leki, których używają, są dozwolone w czasie ciąży. Cukrzyca lub nadciśnienie to zawsze ryzyko dla wzroku, więc regularna kontrola jest niezbędna. Przyszłe mamy w trosce o oczy dziecka nie powinny też w pierwszym okresie ciąży ryzykować zarażenia różyczką, grypą czy świnką. Tego typu infekcje mogą m.in. poskutkować zaćmą wrodzoną.

Okulary – najlepiej różowe

Wiele kobiet zastanawia się, czy ich wada wzroku wiąże się z koniecznością poddania się cesarskiemu cięciu. Wątpliwości wyjaśni okulista podczas wizyty, która powinna odbyć się 2-3 tygodnie przed porodem. Krótkowzroczność nie zawsze jest wskazaniem do operacji. Decydująca jest nie tyle liczba dioptrii, ile stan oka. Bardzo cienka siatkówka czy wcześniejszy zabieg jej przyklejenia skutkują zaleceniem wykonania cesarskiego cięcia. Jeżeli nie ma takich problemów, kobieta może śmiało rodzić siłami natury. Jest to bezpieczne również dla pań mających astygmatyzm czy dalekowzroczność.

Zalecenia lekarskie jak zawsze trzeba traktować poważnie. Warto jednak pamiętać, że najbardziej skuteczną pomocą okulistyczną w każdym przypadku będą… różowe okulary. Spokój i dobry humor najlepiej wpłyną na zdrowie i przyszłej mamy, i maluszka.


Od redakcji:

Artykuł prezentuje rzetelne informacje o tematyce związanej z ochroną narządu oraz korekcji wad wzroku, opracowane przez wykwalifikowaną kadrę zespołu Zdrowym okiem. Nie zastąpi on jednak fachowej porady u specjalisty – okulisty lub optometrysty.


Bibliografia: