W dobie ułatwiających życie szkieł kontaktowych, wada wzroku nie powinna być przeszkodą w pracy. Są jednak takie zawody, w których sokole oko jest podstawą. Sprawdźmy, jak osoba nosząca soczewki może planować karierę.

Większość branż jest w pełni dostępna dla kandydatów mających wadę wzroku. Dziennikarz, księgowy, naukowiec, specjalista ds. PR… Dla nich noszenie soczewek nie będzie najmniejszym problemem. W przypadku pracy wymagającej spędzania godzin przy komputerze trzeba tylko pamiętać o odpowiednim ustawieniu monitora i oświetleniu, używaniu sztucznych łez i cogodzinnych przerwach na gimnastykę oczu. Oczywiście obowiązkiem są również badania kontrolne przynajmniej raz na rok, podczas których lekarz sprawdzi, czy wada wzroku się nie pogłębia i dobierze soczewki lub okulary do faktycznej wady wzroku.

Soczewki nawet na budowie

Nieco inaczej jest w przypadku prac wymagających szczególnej sprawności fizycznej albo wyjątkowej precyzji działania. Tu, zanim zaczniemy planowanie kariery, powinniśmy dobrze ocenić swoje możliwości, najlepiej po konsultacji z okulistą. Osoby mające daleko posuniętą krótkowzroczność nie powinny wykonywać prac wymagających dużego wysiłku fizycznego – może on bowiem doprowadzić do odklejenia się siatkówki. Z kolei niedowidzenie na jedno oko będzie problemem w przypadku zawodów wymagających widzenia przestrzennego, takich jak kierowca czy motorniczy.

Zasięgnąć rady okulisty powinny też osoby planujące studia medyczne. Brak widzenia przestrzennego czy silny astygmatyzm na pewno będzie problemem w pracy chirurga czy stomatologa. Warto dowiedzieć się wcześniej, czy wada wzroku nas dyskwalifikuje, czy też przepustką do wymarzonej kariery będą odpowiednio dobrane szkła kontaktowe. Podobnie jest w przypadku inżynierów, mechaników, budowniczych czy projektantów. O ile silny astygmatyzm, daltonizm czy zburzenia widzenia przestrzennego mogą utrudni, a nawet uniemożliwić wykonywanie zawodu, o tyle dalekowzroczność czy krótkowzroczność da się bez problemu korygować. Takie wady dopuszczalne są nawet w przypadku pracy na wysokości (powyżej 3 m) – pod warunkiem, że używamy nie okularów, ale dobrze dopasowanych soczewek kontaktowych.

Bezpiecznie w przestworzach

Niestety, są i takie zawody, w których bardzo duża krótkowzroczność lub dalekowzroczność całkowicie dyskwalifikuje, co wynika z regulacji prawnych. W policji dopuszczalna wada wzroku wynosi +/–3 dioptrie. Wojskowy też nie powinien mieć wady wzroku przekraczającej +/–3 dioptrie, ale decydujący jest tu charakter jednostki – oczywiste, że kandydat na pilota czy snajpera spotka się z surowszymi wymaganiami niż np. potencjalny oficer łączności. Z kolei zawodowy pilot linii pasażerskich może mieć refrakcyjną wadę wzroku od –5 do +6 dioptrii.

Co jednak ważne, w wielu przypadkach przepisy dopuszczają korekcję wady wzroku soczewkami lub okularami. Tak jest np. w przypadku wspomnianego pilota czy zawodowego kierowcy, który może sobie pozwolić na korekcję obejmującą aż +/–8 dioptrii. Oczywiście zawsze przy dopuszczaniu do pracy decydujący głos ma lekarz. Aby mieć pewność, że nic nie stanie na przeszkodzie do pracy marzeń, osoby chcące wykonywać odpowiedzialne zawody często rozważają laserową korekcję wzroku. Ponieważ jednak to kosztowny zabieg – warto najpierw sprawdzić, czy nie wystarczy sprawdzony sposób: dobrze dobrane soczewki kontaktowe.


Od redakcji:

Artykuł prezentuje rzetelne informacje o tematyce związanej z ochroną narządu oraz korekcji wad wzroku, opracowane przez wykwalifikowaną kadrę zespołu Zdrowym okiem. Nie zastąpi on jednak fachowej porady u specjalisty – okulisty lub optometrysty.


Bibliografia:

  • Grosvenor T. Optometria. Wydawnictwo Elesevier Urban & Partner. Wrocław 2011